piątek, 9 listopada 2012

5. Nienawidzę kłamców.!

Dziś obudziłam się wyjątkowo wcześnie. A może raczej obudziły mnie smakowite zapachy z kuchni. Od razu zgłodniałam, więc szybko wstałam, złapałam jakieś ciuchy i poszłam do łazienki. Po 10 minutach wyglądałam jak człowiek. Ubrałam się, a włosy związałam w wysokiego kucyka. Gdy zaszłam na dół Matt robił jajecznicę. 
- Cześć.!! - przywitałam się i podeszłam do stołu.- Ale pachnie.
- Hey.! Zaraz będzie gotowe.- rzekł z wymuszonym uśmiechem.
- Wszystko w porządku.? -spytałam.
- Takk.- odpowiedział niepewnie.
- Która godzina.?
- Około 8.
- Dobra. Zadzwonię do niej za godzinę. Będzie dobrze.- próbowałam go pocieszyć. Przypomniałam sobie naszą wczorajszą rozmowę.

"- Musimy pogadać.
- Więc o co chodzi.?? - chciałam wiedzieć.
- Musisz mi pomóc. Muszę zobaczyć się z Melanie. Nie odbiera moich telefonów, nie odpowiada na SMS-y. W sumie to się jej nie dziwię.. - miał żałosną minę. Usiadł na sofie i schował twarz w dłoniach.
- Ale co się stało.?
- Mel ci nie powiedziała.? - był zdziwiony. - Myślałem, że wszystko sobie mówicie.
- Ja też.. Ostatnio było jakoś inaczej. To nie było to samo co u nas w domu. Teraz była jakaś smutna.. No może oprócz tego momentu kiedy się dowiedziała, że może poznać 1D. I by poznała, gdybym nie była taką wredną, zimną suką i o niej nie zapomniała. Ale mniejsza z tym. Powiedz co się stało.!
- ..No więc.. Zanim Mel tu przyjechała, pokłóciliśmy się. Nie chciałem, żeby wyjeżdżała beze mnie, bo bałem się, że znajdzie kogoś innego. Nie chciałem jej stracić. Powiedziała, że jestem głupi, że tak myślę bo one kocha tylko mnie. Ale skoro jej nie ufam to może powinniśmy sobie zrobić przerwę. Od tej pory się do mnie nie odzywa. Kocham ją i nie mogę bez niej żyć. Dlatego tu przyjechałem. Muszę to wszystko naprawić.
- Słuchaj, chętnie bym ci pomogła, ale Melanie tu nie ma. Pojechała do babci razem z Tomem. Wróci za kilka dni. Oczywiście możesz tu zostać i na nią poczekać.
- Dziękuję."

- Halo.!! Ziemia  do Niny.!!- Matt machał rękami przed moją twarzą.- Żyjesz.?
- Taaa. I zabieraj mi te gałęzie sprzed twarzy.
- Możesz wyciągnąć talerze.? Jeszcze nie wszystko obczaiłem. - spytał.
- Jasne.
 Przygotowałam wszystko do śniadania i usiadłam. Chłopak nałożył nam amu i jedliśmy w ciszy. Po skończonym posiłku posprzątałam i oboje udaliśmy się do salonu.
- Jak ci się spało.?- przerwałam wreszcie milczenie.
- Dobrze.- odpowiedział i znów pogrążył się w swoich myślach. Włączyłam więc TV, ale jakoś specjalnie się  nie wsłuchiwałam co mówią w filmie. Minęły tak 2 godziny. Matt zasnął, pewnie nie spał biedak całą noc. Postanowiłam zadzwonić do Melanie. Odebrała po pierwszym sygnale.
- Nina.?? Dlaczego mi nie powiedziałaś że ich znasz.?!- zaczęła krzyczeć Mel.
- Co.? O czym ty mówisz.?- byłam w szoku.
- No o tobie i One Direction..!!!
- Co.?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Kobieto. ! Po całym necie krążą foty ciebie i 1D w Milkshake City. A potem jak wsiadasz do auta z Niallem.!!
- Właściwie to on wsiadał do auta ze mną....
- Nina.!! Jak mogłaś.? A no i jeszcze zdjęcia z klubu. Gdzie też byłam.!!! Wiesz, że wielbię ten zespół.!!!
- No, wiem. Głupia jestem. Głupia, płytka, samolubna i zimna suka ze mnie. Przepraszam. Naprawdę mi przykro. Wynagrodzę ci to. Obiecuję. Ale teraz to nie jest ważne, bo ..- zaczęłam jej tłumaczyć.
- Jak to nie ważne..??!! One Direction jest zawsze ważne.- przerwał mi.
- Och... Melanie słuchaj. Wiem, że pokłóciłaś się z Mattem.
- Skąd wiesz.?
- On tutaj jest. Przyjechał do ciebie, bo chce wszystko między wami naprawić.- w słuchawce nastała chwila ciszy.
- Mogę z nim porozmawiać.?
- Nie. Zasnął. Przyjechał wczoraj wieczorem i w ogóle nie spał. Po prostu przyjedź. Błagam. On naprawdę cię kocha i tęskni.
- Wiem, że mnie kocha. Chciałam tyklo, żeby sobie to uświadomił.
- Aaaaa. Ty mądra bestio ty moja.!! - zaśmiałyśmy się.- A jak się czuje twoja babcia.?
- Dobrze. Chyba będę mogła jutro wrócić do domu. W sensie do ciebie..
- No nie mogę się doczekać. Zadzwoń jak będziesz jechać. Pa. Trzymaj się i pozdrów babcię i Tom'a.
- Okey. Pa.
 Rozłączyłam się i poszłam do swojego pokoju. Włączyłam laptopa i weszłam na pierwszą lepszą stronę plotkarską. Natychmiast wyświetliło mie się pełno moich zdjęć na których opierniczam Harolda, jak stoję i gadam z Niallem i jak wsiadam do samochodu. "Cholera. Nie mają o czym pisać. Nie lubię być w centrum uwagi. Jak ja teraz wyjde z domu. A niektórych komentarzy wole nie powtarzać."
Nagle poczułam się strasznie zmęczona. Położyłam się, więc do mojego królewskiego łoża i od razu zasnęłam. "Śnił mi się Harry. Dziwne."Gdy się obudziłam była 15:54. Przypomniałam sobie, że miałam dziś z Niallem oglądać film. Chwyciłam telefon, ale mnie miałam żadnych wiadomości. Zadzwoniłam więc do niego. Długo nie odbierał. Dzwoniłam chyba pięć razy. Nie odpowiadał. "Nie wiem o co chodzi."
Zeszłam do salonu. Matta już nie było. Obeszłam cały dom i go nie znalazłam. " Może gdzieś wyszedł...".
Nagle zaczął dzwonić mój telefon i dzwonek do drzwi. Nie wiedziałam gdzie iść, gdyż komórka była na piętrze. Po zastanowieniu pobiegłam po telefon. Niall.
- Hey..- przywitałam się.
- Hey... Sorry, ale nie mogę dziś przyjść. Mamy do późna próby.. Musze już iść. Pa.- rozłączył się.
- Co.? Ja.. Pa.
Byłam w lekkim szoku. Zeszłam szybko na dół, a na sofie siedział Tom.
- Heyo.!! - wstał i przytulił mnie.
- No cześć. Co tu robisz.?? A gdzie Mel.?
- Mel będzie jutro wieczorem. A ja przyszedłem się pożegnać..
- Jak to.?
- Wyjeżdżam dziś w trasę na 4 miesiące.- wtłumaczył.
- Ahaaa. No to pa.!! - skoczyłam na niego. - przywieź ni jakieś pamiątki. Wiesz, że lubię takie duperele.
- Oczywiście. No to ja lecę. Trzymaj się. - skierował się w stronę drzwi.
- Ty też. Powodzenia.! I pozdrów chłopaków.!- krzyknęłam za nim lecz już nie usłyszałam odpowiedzi.
 Całe popołudnie leżałam w ogrodzie i czytałam książkę. Około 19:34 wrócił Matt. Niewiele gadaliśmy. Powiedział tylko, że był się przejść. Potem razem oglądaliśmy w TV " Gang dzikich wieprzy". No uśmiałam się, nie powiem. Po skończonym seansie Matt poszedł do swojego pokoju, a ja do swojego. Było już po 23. Długo nie mogłam zasnąć. A gdy już było prawie, prawie dostałam SMS-a do Mel.
                    
             " Sprawdź strony plotkarskie o One Direction. Tylko nie bądź na mnie zła... Kocham ;*"

 Wygramoliłam się z łóżka i odpaliłam laptopa. Na pierwszej stronie jaką otworzyłam pojawiło się zdjęcie Niall'a z jakąś dziewczyną w klubie. ( nie powiem co robili, bo cenzura). Kolejne foty. Sprawdziłam godzinę zrobienia ty fotek -19:37. " No Nialler.! Do bardzo późna pracowałeś."- pomyślałam. Były też wcześniejsze zdjęcia. Na różnych stronkach o 1D pisało, że chłopcy mieli spotkanie z menadżerem około 14, a potem mieli wolne. " Co za kłamca.!!" Wkurzona weszłam na tweetera i zobaczyłam posta od Nialla:

 " Nie lubię kłamać, a zwłaszcza kiedy ktoś mi każe to zrobić. Nie chciałem cię zawieść. Przepraszam."

 Gdy to zobaczyłam natychmiast napisałam:

           
                    " Nienawidzę kłamców.!! Niezależnie od powodów z jakich kłamią. Nie sądziłam, 
                                                    że  okażesz się jednym z nich."
  Wyłączyłam wszystko. I z tych wszystkich negatywnych emocji, które czułam w tym momencie zasnęłam po raz kolejny tego dnia.

______________________________________________________________________________
Podoba się.??

 


3 komentarze:

  1. Wowww.!!! Nie no kochanie rozwalasz..! Kocham to kocham !! Jesteś zajebista i ten blog też..! Taka moja nie dość że skasowna bestia to jeszcze szprytna !! Love U bejbee <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zarąbiste..!I LoVe it and you <333..!!/ Miki

    OdpowiedzUsuń