środa, 21 listopada 2012

10. Ty nieczyste myśli masz.!..x

Była tam gitara, ale trzymał ją w rękach.......Horan. Próbowałam coś powiedzieć, ale nie potrafiłam wydobyć głosu.
Mogę ci coś powiedzieć skoro mam twoją uwagę.?- spytał. Niezdolna się odezwać pokiwałam twierdząco głową. Blondyn przesunął się do tyłu i wpuściła mnie na siedzenie. Wsiadłam, po czym zamknęłam za sobą drzwi. Chłopak robił coś przy gitarze, po chwili spojrzał mi w oczy i zaczął grać. Od razu rozpoznałam piosenkę, bo była to moja ulubiona. Niall zaczął śpiewać, a ja tylko w kółko powtarzałam: O Boże.!!
A kiedy zaczął refren po prostu wymiękłam.
      
When I see your face
            There’s not a thing that I would change 
Cause you’re amazing
Just the way you are
And when you smile,
The whole world stops and stares for a while
Cause girl you’re amazing
Just the way you are



  W moich oczach zbierały się łzy. On ma taki cudowny głos. Nie dziwię się, że tyle dziewczyn na niego leci. Ochhh.. Niall grał a ja płakałam. A gdy skończył, odłożył gitarę i mnie przytulił.
- Przepraszam. Jestem debilem. Przyznaję się, ze byłem o ciebie zazdrosny.
- Wychodzi na to że często przepraszamy, co..? - pocałowałam blondyna......... w policzek.- Dziękuję. Uwielbiam tą piosenkę. Skąd wiedziałeś.?
- Magia...- popatrzyłam na niego krzywo.- No, dobra. Melanie mi powiedziała.
- Mogłam się domyślić... nie kłóćmy się już więcej.
- przyjaciele.?- spytał z nadzieją Niall.
- Jasne..- znów go przytuliłam.- Ale może będziemy przyjaciółmi na ognisku, bo pewnie już myślą, że uprawiamy tu dziki i gorący seks na zgodę.
- Taa.. Chciałoby się.!- rzekł wesoło blondyn, a ja trzepnęłam go w głowę. Wyszliśmy z auta i skierowaliśmy się do ogrodu. Gdy tak wkroczyliśmy wszyscy na nas patrzyli.
- Tak szybko.? Dobrzy jesteście.! Szacun.- powiedział Zayn z uznaniem.
- Kochanie, oni się nie ruchali. Tylko ty jesteś tak niewyrzyty.!- Perrie poklepała do ramieniu swojego chłopaka.
- Tak..A ty wiesz o tym najlepiej..- zgasił ją Louis, a wszyscy zaczęli się śmiać. 
 Nastrój się rozluźnił. Usiedliśmy naokoło ogniska i piekliśmy kiełbaski, rozmawialiśmy śpiewaliśmy i ogólnie było fajnie. Muszę przyznać że bardzo " polubiłam" Harry'ego albo Hazzę jak się dowiedziałam. Był bardzo zabawny i świetnie się z nim gadało. Robiło się coraz później, a mi było zimno. Poszłam, więc się przebrać.
Kiedy wróciłam nikt nie zwracał na mnie uwagi. Mel przytulała się z Mattem, Perrie z Zaynem, a El z Louisem. Natomiast Niall, Harry i Liam o czymś gadali ( Horan oczywiście wpierdzielał  kiełbaski). 
Usiadłam na kocu z boku. Wzięłam gitarę blondyna i zaczęłam sobie brzdąkać. Nagle zdałam sobie sprawę, że zrobiło się jakoś dziwnie cicho. Już sobie wyobrażałam, jak wszyscy leżą martwi, a nade mną stoi takie Damon. Atu nic, oni się tylko na mnie gapią.
- Co.?
- Ty umiesz grać.?- wyjąkał Niall.
- No... Trochę...- odpowiedziałam.
- Trochę.?! To było genialne.!- wydarł się Harry.
- Dzięki - uśmiechnęłam się szczerze do niego co odwzajemnił.
- Harry, wiem że ją zaklepałeś ale mogę się z nią  ożenić.?- zwrócił się do Hazzy Horan. Popatrzyłam na nich zdziwiona. Loczkowaty walnął przyjaciela i zaczął na nie go krzyczeć, że miał mi tego nie mówić czy coś. Nie powiem, miło.! Harry mnie zaklepał.! On jest taki słodki........ - Zagraj coś jeszcze.?- ukląkł przede mną blondas.- Prosseeeeee.!
- Okey.. Ale po dwoma warunkami.- rzekłam.
 Wszyscy zebrani zrobili nieufne miny i uważnie mi się przyglądali.
- No to koniec.. - powiedziała zrezygnowana Mel. - Powinniście się bać.- rzekła do chłopaków.
- Czemu.? - szybko spytali.
- Bo patrzy na was.- szepnęła im moja przyjaciółka.
 One Direction zrobiło naradę.
- A mianowicie jakie warunki.? -przemówił ostrożnie Zayn.
- Jeden dotyczy całego zespołu, a drugi tylko jednego z was.- wyszczerzyłam się
- Wyduś to wreszcie.! Nie zniose tego napięcia.!-  niecierpliwiła się Melanie.
- Lubię trzymać ludzi w niepewności.- zaśmiałam się jak szalony naukowiec.
- A mi powiesz.?- Liam zrobił minkę smutnego pieska.- Nic im nie powiem.
- Oczywiście, że ci powiem Liasiu.! Chodź tu.- Payne posłusznie szybko zerwał się z siedzenia i przytruchtał do mnie. Szepnęłam mu na ucho moje warunki, a ten zaczął się niepohamowanie śmiać.
- Co.? - wszyscy wypytywali.
- No.. Hahahaha.. Ona....Haaaahaha i Harry.. hahaaha.- satyn próbował coś wydukać. A lokers słysząc swoje imię zrobił przestraszoną minę i schował sie z Tomlinsona który siedział obok niego.
- A nie męcz się kochany.! A więc.! Przystajecie na moje warunki niezależnie jakie one będą.?- spytałam.
- Takkk..- odpowiedzieli niepewnie.
- Ale co ze mną.?- wyrwał się Styles.
- Cicho bądź.- ktoś go uciszył.
- To teraz wam je zdradzę. PO pierwsze, cały zebrany oto tutaj zespół o nazwie One Direction także zaśpiewa coś. - chłopcy odetchnęli z ulgą, że nic przerażającego im nie dałam.- Natomiast jeden z was, chłopak o imieniu Harold Styles, gdy skończę grać, w samych stringach czy co tam nosisz krzyknie oto te słowa: " Wyrucham Ninę.!!"- gdy skończyłam dyktować swoje warunki każdy się śmiał. Tylko Hazza siedział uśmiechnięty i do mnie mrugał.
- Ty nieczyste myśli masz.! Lubię to.. !
- Żeby to tylko myśli były..- poruszyłam seksiarsko brwiami.
Potem w wielkim skrócie: zagrałam i zaśpiewałam " That should be me".  Wszystkim się spodobało, a szczególnie Niallowi który był Belieberem tak jak ja. Chłopcy zaśpiewali " Truly madly deeply".
Zabawnie było jak Harold ściągał ubrania i krzyczał, że chce mnie wyruchać. Boskie przeżycie. Chyba nigdy tego nie zapomnę. Potem graliśmy w butelkę, ale niektórych zadań nie będę powtarzać bo to nie dla dzieci. Ale całowałam się z Niallem i Liamem. A z Stylesem to już nie można.?!. Około 23 wszyscy się wynieśli, nawet Melanie z Mattem pojechali gdzieś na kilka dnie. Zostawili mi ten bajzel i teraz sama mam sprzątać. Właśnie kończyłam sprzątać kuchnię, gdy usłyszałam za sobą szuranie. Odwróciłam się, a naprzeciw mnie stał nie kto inny jak zielonooki nadal w samych bokserkach ( po wykonaniu zadania nie ubrał się już, bo jak to powiedział "woli nagość"). 
- Co ty tu robisz.?- spytałam.
- Obiecałem cię wyruchać, a ja zawsze dotrzymuję obietnic... Jeśli chodzi o tego typy sprawy.
- Obejdź psycholu.!  Bo będę krzyczeć.! - zagroziłam mu.
- Oj tak.! Będziesz krzyczeć.- powoli zaczął się do mnie zbliżać. 
- A jak ci dam buziaka to pomożesz mi to wszystko ogarnąć.?- spytałam z nadzieją że się rozmyśli.
- Hmmmmmm.. Trudna decyzja.. Pozwól że się zastanowię... - poudawał że myśli.- TAK.!!
Dałam mu buziaka w policzek.
- No ej.! Nie ma.. Harruś chce w usta.
- Nie zasłużyłeś. Jak mi pomożesz i szybko to sprzątniemy to może...- nie zdążyłam dokończyć, bo Styles mi przerwał.
- To na co ty czekasz .??!! Dom się sam nie posprząta.. - pobiegł do ogrodu ogarnąć.
-Szkoda.- i poszłam mu pomóc. 
 Sprzątaliśmy, sprzątaliśmy i sprzątaliśmy, a kiedy skończyliśmy było coś po 1. Nie mieliśmy na nic już siły, więc zasnęliśmy w moim łóżku. RAZEM.. 

__________________________________________________________________________________
Wiem, że kiepsko, ale starałam się na dzis napisać.! Więc przepraszam.. 

 






PROSZĘ O KOMENTARZE.! <3

6 komentarzy:

  1. hehehhe.! dobre.! ale wolałabym żeby Nina była z Niallem.!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj będziesz krzyczeć..!! Genialny tekst genialnej autorki..! Reszta też boska ale ten tekst najlepszy z wiadomych przyczyn :DDD Kocham i czekam więc pisz bejbeee <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Nie mogę doczekać się następnego <333

    OdpowiedzUsuń
  4. WoWW!!!!! Och ten Hazza taka zboczona i słodka bestia z niego <3333!!!Rozdział BOSKIIIII!!!!!Next please :*****<3/Miki

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialnee .. A z tym tekstem " Wyrucham Nine" jest najlepsze !!! Nina ma być z Niallem albo Harrym ;D I want next chapter !! :* <3

    OdpowiedzUsuń