....................Dwa tygodnie później.................
Cały czas spędzam z chłopakami. Bardzo się z nimi zżyłam. Zayn i Louis są dla mnie jak bracia. Nawet z Harrym się dobrze dogaduję. A do Liama i Nialla zaczynam czuć coś więcej niż tylko przyjaźń, ale jeszcze nie wiem co. Weszłam na tweetera, a tam na pierwszym miejscu w trendach " Niall Horan ma nową dziewczynę". Zrobiło mi się trochę smutno. Kliknęłam na to i przeżyłam szok. Ukazało mi się zdjęcie mnie i Horana, wtedy w parku, kiedy prawie się pocałowaliśmy. Zaczęłam czytać komentarze, a łzy popłynęły. W końcu zamknęłam laptopa, ubrałam się, wsiadłam do auta i ruszyłam do domu chłopców. Starałam się opanować bo przez łzy zamazywał mi się widok. Gdy dojechałam szybko wysiadłam z auta i trzasnęłam drzwiami. Zapukałam, a po chwili otworzył mi Louis.
- Hej.! Co jest mała.?- powiedział, gdy zobaczył, że płaczę. Wpadłam mu w ramiona.- Spokojnie. Ciiiiii.. Co się stało.?
- Jest Niall.? Muszę z nim pogadać.- rzekłam, jak się już uspokoiłam.
- Jest u siebie.
Pobiegłam na górę i weszłam do pokoju Horana bez pukania. Zastałam tam blondyna bez koszulki. Miał fajną klatę ale nie miałam ochoty się nad tym zastanawiać. Podeszłam do niego i wtuliłam się w jego tors.
- Czyli byłaś na tweeterze.- wywnioskował.- Aż tak strasznie byłoby być moją dziewczyną, że płaczesz.?
- Nie o to chodzi. Wiedziałeś te komentarze.? Ci ludzie mnie nienawidzą, mówią, że rozwalam wasz zespół, że jestem suką itp.- bardziej się rozpłakałam.
- Słuchaj.- uniósł moją twarz, gdyż był wyższy.- Wszystko będzie dobrze. Obiecuję. To ucichnie. Powiem wszystkim, że jestem singlem, i że tylko się przyjaźnimy.- jego twarz znalazła się bardzo blisko mojej (znowu).
- Naprawdę..?- wyszeptałam, a to pchnęło mnie prosto na jego usta. Oboje wstrzymaliśmy oddech. Muśnięcie przeszło w głęboki pocałunek. Zaplotłam mu ręce z głową, a on pchnął mnie na ścianę.Całowaliśmy się coraz namiętniej, a mi było coraz goręcej. Błądziłam dłońmi po jego ciele, a on wsunął rękę pod moją bluzkę. To mnie otrzeźwiło. Boże, co ja robię.? Odepchnęłam mocno Horana i szybko wybiegłam z jego pokoju, zostawiając go zszokowanego. W biegu opuściłam dom chłopaków i na podjeździe wpadłam na Liama.
- Hey.! Wolniej..- szatyn przytrzymał mnie.- CO się tak śpieszysz.?
- Pogadałabym, ale muszę już iść.- wyminęłam go i ruszyłam do auta, a Payne poszedł za mną.
- Czekaj.! Muszę ci coś powiedzieć..
- Co.?!- odwróciłam się do niego wkurzona, a on przyparł mnie do auta i pocałował.
WTF.?! Co dziś z nimi.?!
Ale, co dziwniejsze spodobało mi się to, więc....... odwzajemniłam to. Zdawało mi się że ktoś mnie obserwuje. Spojrzałam w stronę domu, a tam stał w oknie Niall i patrzył na nas. Widząc smutek w jego oczach, pchnęłam Liama, migiem wsiadłam do auta i szybko odjechałam. Miałam straszny mętlik w głowie. Ciągle myślałam: WTF.?! Mózg mi się zaciął. Gdy tylko weszłam do domu, zamknęłam drzwi na klucz.
Dlaczego on mnie pocałowali.?! Poszłam do salonu i padłam twarzą na podłogę. leżałam tam godzinę i myślałąm. Co ja robię ze swoim życiem.? Dlaczego tak mnie zabolało, że Niall widział mnie i Liama.? Czemu uciekłam od Horana.? Przecież ja go kocham.! Między innymi go. Ale mimo wszystko nie powinien mnie całować. Widział w jakim jestem stanie.. Nie dość mi problemów..
Rozmyślania przerwał mi dzwonek do drzwi. Nie chciało mi się ruszać, więc czekałam aż ten ktoś sobie pójdzie. Niestety nie dawał za wygraną. Wstałam więc i niechętnie otworzyłam. Stał tam Harry. No pięknie. Kolejny bóg przyszedł.
- Co ty tu robisz.?
- Ciebie też miło widzieć.- odparł sarkastycznie
- Wchodź..
Wróciłam do pokoju i włączyłam TV, a Hazza spoczął obok mnie.
- Czemu gnijesz przed telewizorem.?- spytał.
- Nie chcę o tym gadać.- ucięłam.
Oboje zamilkliśmy.
- Mogę cię o coś zapytać.?
- Jasne...
- Serio chodzisz z Niallem.?- Harry wydawał się smutny. Chciałam go pocieszyć.
- Keep calm Haroldzie bo ci grzywka klapnie.
- Co .? No niemożliwe..!!! - zaczął panikować i poprawiać włosy.
- Spokojnie. Idealna fryzura..
- Ufffff. Nie strasz mnie tak.. Czyli nie jesteś z Horanem..?- dociekał.
- Niee.. Ale.....
- Chcesz o tym pogadać.?.
- Tak.. Ale nie na trzeźwo.- podbiegłam do barku i wyciągnęłam butelkę whisky.
Po wypiciu dwóch butelek zaczęliśmy rozmawiać. Harry opowiedział mi o dziewczynach które złamały mu serce, więc ja też się przed nim otworzyłam.
- Bo wiesz, Niall mnie dziś pocałował. Nie żeby mi się nie podobało, ale jest problem.- wyjawiłam.
- Jakie mianowicie.?
- Bo on nie jest jedyną osobą do której coś czuję.- mówiąc to patrzyłam Stylesowi prosto w oczy.
Przysunął się bardzo blisko i mnie objął. Nagle drzwi wejściowe trzasnęły, a my się od siebie powoli odsunęliśmy.
Do salonu wszedł Matt.
- Nie przeszkadzajcie sobie, ale na przyszłość zamykajcie się w pokoju.- zaśmiał się.
- Tu się nic takiego nie dzieje. Gdzie zagubiłeś Mel.??- zmieniłam temat.
- Jest u fryzjera. Idziemy dziś do klubu. Idziecie z nami.?
- Sorry. Nie mam nastroju. Zostanę w domu.- powiedziałam.
- Chyba żartujesz. !!- bulwersował się Harry.- Nie będziesz tak siedzieć. Zabieram cię na miasto.- spojrzałam na niego niepewnie.- Jako przyjaciółkę.- zapewnił.
- W takim razie idę się przebrać.- wstałam i ruszyłam na górę, ale zdążyłam usłyszeć jeszcze komentarz Matta: "Te kobiety.." Ubrałam się, poczesałam włosy i zeszłam na dół.
- Wyglądasz cudownie. - rzekł Harry, a ja się zarumieniłam.- Idziemy.?- pokiwałam głową.
Jego autem pojechaliśmy do centrum i najpierw poszliśmy do restauracji na obiad. Było super. Potem przeszliśmy się do parku. Po drodze kilka fanek poprosiło o zdjęcie z Hazzą. Zdumiewała mnie radość z jaką lokacz to robił. Wiedziałam że kocha swoich fanów i jest im wdzięczny, ale że aż tak to się nie spodziewałam. Chodziliśmy tak z dwie godziny, jedząc watę cukrową i śmiejąc się. Potem poszliśmy na kręgle. Niestety.......wygrałam.!!!! Harold bardzo się starał i bardzo dobrze grał, ale z moim geniuszem nie miał szans. Spędziliśmy tak całe popołudnie i wieczór. Jak przyjaciele. Co mnie bardzo ucieszyło. Czułam coś do zielonookiego, ale nie to samo co do blondyna.... Przed 22 odprowadził mnie do domu.
- Dziękuję. To był cudowny dzień.- przytuliłam go na pożegnanie.
- Było cudownie bo ty tam byłaś. Pa.... A i Nina.. Myślę, że skoro czujesz coś do Nialla to powinnaś dać mu szansę..
- Ale co jeśli się okaże że to zauroczenie i tylko go zranię..
- A może się okazać że to ten jedyny. Jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz.. A co do Liama.. Do niego też coś czujesz prawda.?
- Takk.. ale.. Ughhhh. Czemu to takie skomplikowane.?!
- Poradzisz sobie.. Zawsze masz mnie i możesz mi wszystko powiedzieć. Do jutra. Masz być u nas o 16....- odszedł w stronę auta i mi pomachał. - Jutro wielki dzień..- wsiadł do samochodu i odjechał.
Powoli zamknęłam drzwi i poszłam się umyć. W piżamce położyłam się do łóżka i zasypiając rozmyślałam.
Jutro będzie wszystko lepiej. Porozmawiam z Niallem i Liamem. Spotkam się z Zaynem i Lou oraz ich dziewczynami. No i z Harrym. Ale o co mu chodziło, że jutro wielki dzień.? Jutro są moje 19 urodziny, ale przecież on nie mógł o tym wiedzieć.. Prawda.?
__________________________________________________________________________________
Takie sobie... Wiem, że koszmarek. Przepraszam że tak długo ale dużo sprawdzianów teraz mam.. I zero pomysłów co dalej.. Nie wiem czy będę kontynuować..
Nawet chłopcom się nie podoba.. Spójrzcie na ich miny.. :'(
super! kocham <333 Ale proszę niech Nina będzie z Niallem plissssss <3333
OdpowiedzUsuńEejejejjejejejej.! nie ma żadnego przerywania pisania.!!! masz mnóstwo fanek, które czekają co bd dalej.!!! ubóstwiam rozdział.! nie spodziewałam się, że Liam ją pocałuje.! Ona musi być z Niallem.!!!
OdpowiedzUsuńWowww...! Nie no bejbee dajesz czadu..! Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńOMG OMG !!! Cudownee .. Nie możesz przestać pisać bo będę plakać !! ;'( Twoje rozdziały są Genialne i cały czas mnie ciekawi co będzie dalej .. Czekam na następny !! ;* ;D <3 I LOVE IT !!!
OdpowiedzUsuńI WANT NEXT CHAPTER !!!! ;P
OdpowiedzUsuńTe ich miny <3 ale nie dopasowałaś do tego rozdziału, bo rozdział cudny <33333 :***** !/Miki sory że z twojego ale początki na blogerze i ledwo sie łapie xD
OdpowiedzUsuń