Muzyczka do rozdziału.. x (;
**********Niall***********
Ledwo zadzwonił budzik, już otworzyłem oczy. Dziś ważny dzień. Dlaczego.? Albowiem ubłagałem Melanie i wyjawiała mi że dziś są urodziny Niny. Muszę ją przeprosić ( znowu) za wczoraj. Nie wiem co mnie podkusiło. Ale ona jest taka cudowna. I lubi te same rzeczy co ja. Nie jestem pewien kiedy to się stało ale wiem, że coraz bardziej się w niej zakochuję. Mam nadzieję, że mi wybaczy, bo mam dla niej boski prezent. Choć szczerze to nie żałuję tego że ją pocałowałem. A muszę przyznać, że świetnie całuje. Zwlokłem się z łózka, ubrałem się i zbiegłem do kuchni. Zastałem tam Liama jedzącego śniadanie. Wczoraj wytłumaczyliśmy sobie tę sprawę z Niną, ale mino to było między nami napięcie i to nie seksualne. Payne jak zwykle naszykował jedzenie dla wszystkich, więc usiadłem obok niego i zacząłem jeść kanapki.
- Niall. Nie chcę żeby tak było między nami. Przepraszam.- zaczął szatyn.
- Hola, hola. Zaraz tu będziecie się ruchać na podłodze.- do kuchni wszedł Zayn.
- Zayn.? Możemy pogadać z Liamem na osobności.?- spytałem.
- Okey. Już zmykam.- brunet wziął talerz z jedzeniem i wyszedł.
- Posłuchaj. Ja naprawdę wiem że kochasz Nine i cię całkowicie w tym wspieram. Nie chciałem jej pocałować. Przyrzekam. Już ci mówiłem. Trochę się spiłem na imprezie, bo widziałem tam Danielle z jakimś kolesiem.- rzekł smutny.
- Oooo stary. Nie wiedziałem. Przykro mi. Daj misia tato..- wyciągnąłem ku niemu ramiona i przytuliliśmy się. Do pomieszczenia wbiegli chłopcy.
- Już pogodzeni.? - spytał uśmiechnięty Harry, na co pokiwaliśmy głowami.
- Uffff. To dobrze. Bo głodny jestem..!!- krzyknął Louis i zabrał się z jedzenie. Reszta śniadanie minęła miło. Nie obyło się bez wygłupów Lou. Gdy skończyliśmy powiedziałem chłopakom że wychodzę. Nie zadawali zbędnych pytań. Tylko lokacz wybiegł za mną na dwór.
- Niall, czekaj.! Idziesz do Niny prawda.?
- Skąd wiesz.?- byłem w szoku.
- No bo ma urodziny a ty ją kochasz.- wyszczerzył się zadowolony. - Spokojnie. Nie mówiłem chłopakom o tym. Przypomnij jej że o 16 ma do mnie przyjść. A więc co masz dla niej.?
- Niespodziankę.! Muszę iść...
- Spoko. Skoro nie chcesz wiedzieć co Nina o tobie mówiła to nie...- podpuszczał mnie. Wiedział że mnie przekona.
- Okey. Mów...
- A więc... Powiedziała że fajnie całujesz. i że coś do ciebie czuje..- od razu się uśmiechnąłem. Może nie jest jeszcze wszystko stracone.? Pożegnałem się z przyjacielem i pojechałem do Niny.
Drzwi otworzyła mi Mel. Wskazała mi palcem na górę, więc od razu pobiegłem na piętro. Na korytarzu było słychać jakieś okrzyki. Zapukałem delikatnie, ale nikt nie otwierał. Niepewnie wszedłem do pokoju. Zastałem tak Ninę siedzącą na podłodze przed ogromnym telewizorem grającą w .... FIFĘ.?
- Nie no.. Kobieta idealna.- szepnąłem sam do siebie. Zwróciło to uwagę dziewczyny, gdyż obróciła się a gdy mnie zobaczyła zatrzymała grę i powoli wstała. Była ubrana luźno, nie jak ktoś kto obchodzi urodziny. Ale wyglądała ślicznie. Jak zawsze..
- Hey.. - powiedziała cicho.
- Hey.. Chciałem cię..
- Nie.- przerwała mi.- Nie przepraszaj. Nie za to. Wszystko w porządku. Zapomnijmy o tym.- uśmiechnęła się, ale jakoś dziwnie. Nie wiedziałem czy się cieszyć czy płakać. Z jednej strony to dobrze że nie jest zła, ale z drugiej strony wolałbym o tym nie zapominać. Raczej to powtórzyć.. :)
- Okey.. Skoro tak to mam niespodziankę.!
- Ooooo.. Nie znoszę niespodzianek..- zaśmiała się.
- Tą polubisz. Ale najpierw. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.!! - wydarłem się i wziąłem ją w ramiona. Zacząłem ją ściskać, kręcić i podrzucać. W końcu się zmęczyłem i położyłem ją na łóżku.
- Dziękuję.! Nie wiem skąd wiesz ale mogę się spodziewać, że to Mel..
- Jak że dziewiętnaste urodziny ma się tylko raz..
- Jak każde.- dokończyła Nina.
- Nie przerywaj.! - okrzyczałem ją.- Na czym to ja..? Ahaa. Więc potrzeba wyjątkowego prezentu. I dlatego idziemy dziś na koncert Justina Biebera.!- powiedziałem spokojnie żeby nie uznałam nie za wariata. Choć wewnątrz szalałem z radości.
- I ty to mówisz z takim spokojem.?! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!! Dziękuję dziękuję.! - skoczyła na mnie.- Kocham cię.. To najlepszy prezent jaki w życiu dostałam.!! Aaaaa.! O Bosz.. Zobaczę Justina na żywo.
Biegała jak opętana po pokoju i krzyczała. W końcu się zatrzymała.
- O której mam być gotowa.?
- Przyjadę po ciebie o 18.- strasznie się cieszyłem. Ona i ja. Sami. I kilka tysięcy innych fanów. - A i Harry kazał ci przekazać, że o 16 masz być u niego.
- Po co.? Myślisz że wie o moich urodzinkach.?
- Raczej tak.. To ja już lecę.- chciałem wyjść, gdy szatynka mnie zatrzymała.
- Nie chcesz zagrać ze mną.?- zapytała. Wyszła na to, że dwie godziny graliśmy na PlayStation. Potem zabrałem się i ruszyłem szczęśliwy do domu.
___________________________________________________________________________________
Gabriella. Mówiłaś żebym coś napisała więc wymyśliłam takie coś. Mam nadzieję że się spodoba. A jak nie, to nie wiem co zrobię... :'(
Zastanawiam się nad zawieszeniem bloga...;(
Wiem że okropne.. Ale się staram.
Kto chce takiego Lou pod choinkę.?? ^^ Przyznać się kto odczuwa do niego pociąg.?! <3
BoskiEE .. I masz nie zawieszać bloga bo super piszesz !!! Czekam na następny BejBeee ;DD <3
OdpowiedzUsuńTY..to genialne..! Zawiesić bloga..? Chora jesteś..? Masz dwa wyjścia......1. Pisać dalej wszystko będzie kolorowo fanie i ogólnie wszyscy będą zadowoleni..!
OdpowiedzUsuń2. Powiem TEMU KTÓREGO IMIENIA NIE MOŻNA WYMAWIAĆ coś i ty dobrze wiesz co..!
Taka ja WREDNA BESTIA...! :) x
jak ty powiesz TEMU KTÓREGO IMIENIA NIE WOLNO WYMAWIAĆ to ja powiem SAMA WIESZ KOMU..!!! Dobry szantaż nie jest zły..! ;)
UsuńKobiety, po co od razu szantaż.! trzeba siłą słowną, a jeśli to nie pomoże to siłą fizyczną.! NIE MA ZAWIESZANIA.! SUPER ŻE COŚ Z NIALLEM.! NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ TEGO KONCERTU .!!! I TEGO CO SIĘ PODCZAS NIEGO STANIE.! A MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ STANIE.!!! UBÓSTWIAM.!
OdpowiedzUsuńJA TAM ODCZUWAM POCIĄG DO ZAYNA.!!!! <3.!
OdpowiedzUsuńI MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE DŁUGO KOLEJNEGO ROZDZIAŁA BĘDĘ MOGŁA CZYTAĆ.!
OdpowiedzUsuńNie masz prawa zawieszac bloga!! On jest cudowny ty jesteś cudowna i One Direction jest cudowne <333
OdpowiedzUsuńTyllkoo spróbuj zawiesić bloga!!!!!! To normalnie powiem temu twojemu kochasiowi,że czujesz do niego pociąg(oczywiście chodzi o Louisa albo nie?;*).Świetny blogggg<3333 /Miki
OdpowiedzUsuń