Wyciągałam właśnie walizki z szafy, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Zbiegłam szybko na dol, ale nikogo nie zastałam. Rozejrzałam się i nie zobaczyłam żadnego auta. Już chciałam zamknąć drzwi, kiedy moja uwagę zwróciło coś na wycieraczce. Kucnęłam i przyjrzałam się temu bliżej. Było to pudełko średniej wielkości i pisało na nim " For Nins <3". Podniosłam je i udałam się do swojego pokoju. Przysiadłam na łóżku i otworzyłam prezencik. Znalazłam tam mniejsze pudełeczko, w którym był naszyjnik z napisem " directioner" i przyczepiona do niego karteczka " Żebyś zawsze o nas pamiętała." Pod spodem znalazłam mnóstwo naszych wspólnych zdjęć, wycinków z gazet, rzeczy wydrukowanych z internetu. Wzruszyłam się. Już za nimi tęsknię. Na samym dnie leżała płyta i kolejna karteczka " You will always be my summer love.. Nialler xx". Awwwww. Włożyłam szybko płytę do radia i rozległy się pierwsze dźwieki piosenki " Summer love". Zaczęłam pakować swoje rzeczy i oczywiście płakać. Bo dla mnie dzień bez łez, to stracony dzień. Wyczuwacie sarkazm.?
Ciągle puszczałam te piosenkę od nowa. Akurat, gdy skończyłam się pakować podjechała taksówka. Wytaszczyłam torby z domu, a taksówkarz pomógł mi je zapakować. Ostatni raz spojrzałam na mój domek i odjechałam w stronę. lotniska. Dojechałam tam przed czasem i musiałam czekać pół godziny. Z przyjaciółmi pożegnałam się wczoraj. Nie chciałam, żeby tu przyjeżdżali bo wtedy trudniej byłoby mi wyjechać. Ale muszę odpocząć od wszystkiego. Musze odpocząć od One Direction.
Już czas. Ruszyłam na odprawę. Nagle, nie wiem co mnie podkusiło, obejrzałam się za siebie. Przez chwile wydawało mi się ze w tłumie widzę blondyna patrzącego na mnie. Myślałam ze mam zwidy, ale Niall podniósł rękę i pomachał mi. Już wiedziałam ze to nie sen. Odmachałam mu i się do niego uśmiechnęłam. Zaczęły płynąć po moich policzkach łzy. Nie chciałam mu pokazywać jak bardzo cierpię, ale zauważywszy ze on tez płaczę, poddałam się. Horan poruszył ustami. Mimo, ze stal tak daleko ode mnie zrozumiałam co mówi. Było to " I love U". Zaśmiałam się przez łzy i odpowiedziałam mu tym samym. Spojrzałam ostatni raz na mojego ukochanego i przeszłam przez odprawę. W samolocie siedziałam przy oknie. Usiadłam i włączyłam muzykę w słuchawkach. Poleciało " Coming Home". Samolot wystartował. Lecieliśmy nad Londynem, a ja ostatni raz podziwiałam ten widok. Potem były już tylko wioski i inne miasta. A potem tylko wody oceanu.
The End
___________________________________________________________________________
Dziękuję wszystkim czytającym.
Dziękuję za wszystkie 145 komentarzy i 2127 wejść na tą chwilę.
Kocham.! xoxo...
<33333333333 Szkoda, że już koniec <33333333333
OdpowiedzUsuńNo wow..!! Genialnee..._*
OdpowiedzUsuń